Jeśli poszukujecie ciszy i spokoju, jesteście zmęczeni widokiem jaskrawych banerów, hałasem miasta i marzycie o chwili całkowitego resetu ale też chcecie mieć atrakcje turystyczne w zasięgu ręki, to odnajdziecie się u nas doskonale.
Jesteśmy tuż pod bardzo rozwiniętą turystycznie wsią Swornegacie, jednak na tyle daleko, by hałas letników nie dochodził do naszego domostwa usytuowanego na prawie pół hektarowej działce w całości ogrodzonej siatką niezakłócającą przepięknych widoków. W zasięgu wzroku w oddali widać część dachu jednego sąsiada… mieszkającego jakieś pół kilometra od nas. Wokół tylko lasy i łąki. Polną drogą można boso dojść do jeziora Karsińskiego leniwym spacerkiem w 10 minut. Znaleźć sobie osłoniętą pięknymi olchami jedną z kilku dzikich plażyczek i powylegiwać się w cieniu lub – dla pasjonatów – w pełnym słońcu. Kawałek dalej w drugą stronę przechodząc przez szosę dochodzimy do mojego ulubionego jeziora Welsyk – to małe i ze stromym dnem jeziorko, w którym cudownie się kąpie o każdej porze dnia, a wieczorem przy zachodzącym słońcu to już w szczególności.
Jakieś 300 metrów od nas przebiega ścieżka rowerowa – Kaszubska Marszruta, którą można dojść/ dojechać do wsi Swornegacie, lub w drugą stronę na Drzewicz. Dwiema (a właściwie trzema) stronami działki graniczymy z lasami pełnymi grzybów. Wystarczy wyjść przez furtkę z koszykiem i nożykiem.
Działka jest spora, słoneczna i z cudnym widokiem na zachodzące słońce. Od południa praktycznie do zachodu jest słońce. Dla naszych Gości przygotowaliśmy wyłożone kostką chodnikową parking oraz miejsce na ognisko – to właściwie dwa odseparowane od siebie stanowiska, otoczone bujnymi młodymi sosnami dla zachowania intymności i Waszego większego komfortu. Do szosy mamy około 400metrów – dojeżdża się do nas całkiem wygodną polną drogą, ale trzeba się wsłuchać, by usłyszeć szum ulicy. Tak więc nasze siedlisko stanowi idealny kompromis między „kompletną dziczą”, a kolorową i gwarną wsią turystyczną.